Archiwa tagu: Rajd Nocny

Początki organizacji

Organizacja tak dużego przedsięwzięcia jakim jest Rajd Nocny „Łapmy Duchy” wymaga sporej ilości czasu i energii. Dlatego pierwsze decyzje o zorganizowaniu tegorocznej odsłony rajdu zapadły w przeciągu kilku minut od zakończenia zeszłorocznego XXVI Rajdu Nocnego.

Zebrał nas wszystkich Radek, który podjął się tego trudnego zadania, jakim jest bycie komendantem, czyli osobą, która spaja cały projekt. W tym zadaniu mieli mu pomagać w Bartek (ja – drużynowy), Maciek i Piotrek (przyboczni). Od samego początku plany były ambitne. Naszym celem było zorganizowanie jeszcze lepszej edycji niż poprzednie.

Po szybkim, choć bardzo uważnym wybraniu celów, które miała realizować tegoroczna edycja, oraz wstępnym omówieniu harmonogramu naszej pracy, zabraliśmy się za pracę, która trwała niemal cały rok, czyli do końca tegorocznego wydarzenia.

Prace nad fabułą

Po przeanalizowaniu ankiet zebranych od uczestników na mecie ostatniego wydarzenia, wiedzieliśmy na co musimy zwrócić uwagę – tegoroczna edycja miała być straszniejsza! Prace nad trasą oraz fabułą wydarzenia ruszyły w okolicy maja. Podczas pierwszych spotkań skupiliśmy się nad wyborem odpowiedniego motywu. W naszych głowach aż wrzało od pomysłów na stworzenie punktów oraz jak ubrać to fabularnie!

Rozważaliśmy takie tematy przewodnie jak: postapokalipsa, średniowiecze, film grozy, wiedźmy i czarownice, motyw słowiański i wiele, wiele innych. Ostatecznie, zgodnie z decyzją wszystkich organizatorów, najlepszym tematem ze wszystkich okazała się hybryda średniowiecza, magii i mitologii słowiańskiej – czyli coś w czym czujemy się najlepiej.

Uczestnicy Rajdu Nocnego harcerki i harcerze wcielali się w uczestników drastycznych wydarzeń, które miały miejsce w pobliskich wioskach „Królestwie Kroczyckim”! Do jednej z wiosek zawitała pewnego dnia nieznajoma. Była to zielarka Anna, która nie była osobą społeczną i trzymała się raczej na uboczu, wykonując swoją pracę. Po pewnym czasie w okolicznych wsiach zaczęły się pojawiać potwory – utopce, wampiry, sukkyby i wiele innych. Zaginięcia oraz późniejsza niewyjaśnionej śmierci Klary, przyszłej panny młodej Zbigniewa, również nie pozostały bez echa wśród chłopstwa.

Wieśniacy oskarżyli Annę o bycie czarownicą, która jest odpowiedzialna za całe zło. By wszystko mogło wrócić do normy, sprawiedliwość miała zostać wymierzona przez spalenie czarownicy na stosie. Niestety podczas samosądu coś poszło nie tak, a uczestnicy całego wydarzenia mieli za zadanie poznać wszystkie szczegóły tej historii.

Pomoc z znikąd

Pierwsze problemy dotyczące organizacji pojawiły się dzień po zamknięciu rejestracji. Na naszych listach widniało 416 różnych nazwisk wszystkich uczestników, a ilość patroli, która wyraziła chęci do udziału w rajdzie była większa niż kiedykolwiek wcześniej. W tegorocznej edycji udział miało wziąć 40 patroli – 17 na trasie krótkiej oraz 23 na trasie długiej.

Pierwszą myślą, która pojawiła nam się w głowach było to, że mamy za mało rąk do pracy! Kolejne dni były bardzo intensywne. Szukaliśmy zarówno osób, które mogłyby stanąć na punktach, jak i służyć pomocą jako obsługi rajdu. Pomoc nadeszła z dwóch kierunków. Pierwszym z nich byli przede wszystkim byli członkowie drużyny oraz ich przyjaciele, którzy postanowili wcielić się w postacie fabularne. Pomocną dłoń wyciągnęli również do nas harcerze z Hufca ZHP Ziemi Myszkowskiej, którzy po krótkiej rozmowie telefonicznej postanowili wesprzeć nas jako osoby odpowiedzialne za zabezpieczenie startu oraz mety.

Z tak dobraną ekipą 54 (w sumie) organizatorów, żadna dodatkowe problemy nie były nam straszne. Zostało nam jedynie czekać na dzień rajdu.

Godzina zero

To był dla nas bardzo długi dzień. Niemal od świtu do świtu. Z samego rana zajęliśmy się sprawami organizacyjnymi, ostatnim pakowaniem materiałów dla patroli, odebraniem bułek z piekarni Społem oraz szybkim spotkaniem z organizatorami w Biurze Hufca. Każdy wiedział co ma robić, o której być na miejscu. Wszystko szło jak w zegarku.

Ostatnia próba generalna „palenia czarownicy”. Ostatnie rozmowy i ustalenia. I zaczęło się pierwszą z czterech rejestracji. O 16.30 nie było już odwrotu. Tak kończyły się całoroczne przygotowania i zaczął się rajd. Organizacja tak dużego przedsięwzięcia jakim jest Rajd Nocny „Łapmy Duchy” wymaga sporej ilości czasu i energii.

Autor tekstu: pwd Bartosz Widera

Już za kilka dni, w najbliższą sobotę (5.10.2019) nasz patrol wraz z 39 (!) innymi patrolami wyruszy nocą na przepiękne szlaki Jury Krakowsko-Częstochowskiej by odkryć kolejną zagadkę stworzoną przez tegorocznych organizatorów wydarzenia!

Zanim jednak wyruszymy w drogę, musimy wiedzieć kilka podstawowych informacji! Ten post skierowany jest do patrolu reprezentującego naszą drużynę w Rajdzie 🙂

Zbiórka – naszą przygodę zaczniemy od zbiórki o godzinie 16.20 na parkingu przy Okienniku Wielkim w Skarżycach skąd po krótkiej rejestracji i odprawie wyruszymy na szlaki Jury! Co ze sobą zabrać?

Co ze sobą zabieram?

  • Zgodę rodzica / opiekuna na udział w wydarzeniu (do pobrania w zakładce „do pobrania”) 🙂
  • Ciepłe oraz wygodne ubranie, w tym wygodne i sprawdzone buty.
  • Termos z ciepłą herbatą oraz dodatkowe jedzonko na trasie (na mecie zostanie nam podany ciepły posiłek zorganizowany przez organizatora).
  • Buty na zmianę by móc w spokoju poruszać się po szkole.
  • Latarka, kompas, mapa terenu jury.
  • Karimatę oraz śpiwór.

W przypadku pytań lub uwag, zapraszam do kontaktu z drużynowym 🙂

2/2